Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży Diecezji Toruńskiej

Iwona

Przepraszam ale z pewnych przyczyn technicznych ten temat został usunięty

Tutaj macie zdjecia z tych rozmów, nic nie pominełam chyba.

I PRZEPRASZAM!!

alchemist84 · Wysłany: Śro 10:11, 25 Mar 2009 Temat postu:

Karolino, jakie wyjątki!!! Osoba która cierpi powinna to zaakceptować i ofiarować Bogu, a nie żeby ją ktoś inny zabijał. Poprzez cierpienie osoby mogą wiele dobrego dla świata zrobić. Wszyscy widzieliśmy jak nasz Papież cierpiał i czy powinniśmy go zabić wcześniej???
Jeśli osoba cierpiąca będzie miała dobrą opiekę, będzie czuła miłość i to że jest innym potrzebna to nie będzie chciała umrzeć. To zostało udowodnione przez polskich lekarzy którzy pracowali w hospicjach w Holandii. Ludzie, którzy pragnęli eutanazji, rezygnowali z niej dla życia z powodu opieki i miłości!

Wydaję mi się, że popieranie eutanazji to jest trochę ucieczka od odpowiedzialności za osoby cierpiące.

mala 26 karolina · Wysłany: Śro 15:37, 25 Mar 2009 Temat postu:

zgadzam się , ale jak człowiek le żyt jak warzywo w śpiące już 20 pare lat i lekarze mówią że pacjent się już nie obudzi i jest sztucznie potrzymywany przy życiu to warto mu przedłuzać życie , które i tak zawdzięcza maszynom ?
nie jestem za , ani przeciw eutanazji , ale to mnie poprostu ciekawi

reggaegenator · Wysłany: Śro 16:01, 25 Mar 2009 Temat postu:

Brakuje moich wypowiedzi:( (offtop)

Człowieku, słowa kieruję do "mala 26 karolina" czy ty nie widzisz, że sama sobie zaprzeczasz? Czytając Twoje wypowiedzi dochodzę do wniosku, że na tym świecie jednak są ludzie, którzy nie potrafią czytać ze zrozumieniem i wyrazić swojego zdania i po prostu gubią się w tym. Wystarczy przeczytać uważnie, podkreślenie na UWAŻNIE(przepraszam za duże litery poniosło mnie) Twoje wypowiedzi, co Tobie też zalecam, żeby zobaczyć, że Karolino gubisz się w swoich osądach na temat eutanazji.(ale twórczo, długa wypowiedź Razz

)

Wracając do tematu: Mimo wszystko każdy człowiek zasługuje na życie, niezależnie czy jest to jak to ktoś tu określił "warzywem"(swoją drogą ciekawe jak można mówić o człowieku warzywo. Wyobrażacie sobie jak ktoś mówi do Was "Ty warzywie" albo "Ty<my> Ziemniaku tudzież Marchwio? Paranoja)
Życie rozpoczyna się od momentu poczęcia aż do jego naturalnej, podkreślam NATURALNEJ(znów mnie poniosło) śmierci i takie zachowanie typu eutanazja(nawet na własne życzenie) nazywa się zabójstwem(z własnej woli samobójstwem) bo nie chce się cierpieć. Jak ktoś tutaj podkreślił(Alchemist- dzięki za myśl Smile

) cierpienie powinno się ofiarować Panu, jako dar z samego siebie, zaakceptować to, a może Pan da uzdrowienie. Warto pomyśleć nad tym. (a żem sie rozpisał Very Happy

)

madusia · Wysłany: Śro 16:45, 25 Mar 2009 Temat postu:

Bóg dał mu szanse że może żyć nawet dzięki maszynom! Jakby każdego mieli odłączać od życia bo lekarz mówi że zginie to nie doszłoby do żadnego cudu. Katolicy to ludzie wiary- i w takiej sytuacji trzeba wierzyć do samiuśkiego końca.I modlić się gorliwie bo dla Boga nie ma nic niemożliwego! Niech się dzieje wola nieba Smile

mala 26 karolina · Wysłany: Śro 21:57, 25 Mar 2009 Temat postu:

no to już wiem , i chyba rzecczywiście siętrochę zagubiłam , i już całkowicie doszłam do wniosku , że eutanazja to zabójstwo Smile

mala 26 karolina · Wysłany: Śro 22:05, 25 Mar 2009 Temat postu:

a wracając do Jana Pawła II to zawsza podziwiałam u niego to podejście do życia , mimo ze cierpiał psychicznie i fizycznie zawsze miał spokój , i o to się będę modlić żeby mieć mimi cierpienia , czy nerwów zawsze spokój i radość życia tak jak JPII Very Happy

Dzięki że mnie oświciliście w swoich wypowiedziach i teraz jestem za wami , ja nazwałam człowieka warzywem , bo określiłam tak osobę , która się nierusza, nie mówi tylko leży , sorki , jak kogoś obraziłam w swoich wypowiedziach , nie chciałam , wybaczcie Smile

reggaegenator · Wysłany: Śro 22:06, 25 Mar 2009 Temat postu:

"siętrochę zagubiłam"- Ty to nazywasz trochę? TO WEDŁUG CIEBIE JEST TROCHĘ?(przepraszam emocje)
Pytanie offtopowe: to ktoś(vide-ja) musiał Ci przemówić do rozumu, żebyś zrozumiała jakie paradoksy piszesz? Że zaprzeczasz samej sobie?
Przepraszam za offtop, teraz to mnie poniosło troszke:P

mala 26 karolina · Wysłany: Śro 22:10, 25 Mar 2009 Temat postu:

bardzo się zgubiłam , nie poprostu miałam bałagan w nmyślch i nie wiedziałam co myśleć a tym , ale dzieki wam to się uporządkowało, a ja na początku byłam posrodku co do eutanazji , a teraz jestem przeciwna Smile

już jest spojko sorki , że cię zdenerwowałam bardzo Smile

Iwona · Wysłany: Śro 22:13, 25 Mar 2009 Temat postu:

Eutanazja jak dla mnie jest czystym zabójstwem. Każdy kto jest postawiony przed takim dylematem powinnien sobie powiedzieć: NIECH SIĘ STANIE TWOJA PANIE WOLA, trzeba wypić wino i żyć dalej

P.S.: Nie chodzi mi o wypicie wina w dosłownym tego słowa znaczenniu.

reggaegenator · Wysłany: Śro 22:13, 25 Mar 2009 Temat postu:

Pardon, bo teraz nie rozumiem ja. Po 2 dniach no paru chwilach na forum, "oprze", tak szybko to zrozumiałaś? no, pełen podziwu jestem (chyba).

P.S
Iwono, zgadzam się w pełni z Tobą Smile

mala 26 karolina · Wysłany: Śro 22:42, 25 Mar 2009 Temat postu:

tak zrozumiałam Smile

alchemist84 · Wysłany: Czw 10:52, 26 Mar 2009 Temat postu:

No fajnie, że zrozumiałaś. Chwała za to i dziękujmy Bogu.
A co myślicie odnośnie eutanazji - dlaczego niektórzy chcą jej wprowadzenia?
I gdzie jest granica między walką o życie, a sztucznym podtrzymywaniem życia? Bo studiując nauczanie Kościoła np. z KKK (Katechizm Kościoła Katolickiego) można znaleźć informację, że w pewnych warunkach, gdy życie jest sztucznie podtrzymywane i nastąpiła już śmierć mózgu, można odłączyć pacjenta od maszyny i to nie jest eutanazja ( czyt. zabójstwo).

mala 26 karolina · Wysłany: Czw 18:54, 26 Mar 2009 Temat postu:

mi się wydawało, zamim zrozumiałam, że właśnie wyjątkiem jest tak jak mówisz : " Bo studiując nauczanie Kościoła np. z KKK (Katechizm Kościoła Katolickiego) można znaleźć informację, że w pewnych warunkach, gdy życie jest sztucznie podtrzymywane i nastąpiła już śmierć mózgu, można odłączyć pacjenta od maszyny i to nie jest eutanazja ( czyt. zabójstw)"
mi się wydaję, że to jest ta właśnie granica .
bo jak mózg, a to narząd niezwykle potrzebny , aby ciało funkcjonowało , bo odpowiada za wszystko, i jak to ustaje, to człowiek już i tak nie żyję . więc to tot też jest sprawa sporna:)

i powtarzam eutanazja = zabójstwo

reggaegenator · Wysłany: Czw 19:03, 26 Mar 2009 Temat postu:

no dobra mówisz sprawa sporna tak?
Mózg nie pracuje a bije serce- odłączyć? bo według Twojej teorii odpowiedź brzmi- tak odłączyć bo to "warzyw" jak już kiedyś napisałem